Umysł człowieka jest olbrzymią fabryką, w której zachodzą niezliczone operacje. Dzięki temu możemy funkcjonować: uczyć się, bawić, pracować, tworzyć nowe rzeczy...
Zastanówmy się nad tym, jakim fenomenem jest połączenie się plemnika z komórką jajową, z których rozwija się prawie czterokilogramowe dziecko. Każdy z nas zaczynał swoje istnienie od pojedynczej komórki, która dzieliła się na dwie, potem cztery i osiem, aż w końcu, na pewnym etapie, wyłonił się specyficzny zbiór komórek, który stał się mózgiem.
Lewis Thomas, doktor medycyny, wspaniały eseista, który przez wiele lat stał na czele nowojorskiego ośrodka onkologicznego (Sloan - Kettering Cancer Center) napisał:
"Samo istnienie tych wyjątkowych komórek jest jednym z największych cudów życia na ziemi. Jedna grupa komórek jest tak zaprogramowana, że przekształca się w cały trójtrylionowy aparat myślenia i wyobraźni, ze wszystkimi informacjami niezbędnymi w nauce czytania, pisania czy gry na pianinie".
Szacuje się, żę mózg człowieka składa się z dziesięciu do dwunastu bilionów komórek. Każda z nich posiada zespół mikroskopijnych wypustek, przekazujących informacje z jednej komórki do drugiej.
W chwili, gdy czytasz tego bloga, tysiące tych właśnie "przełączników" włącza się i wyłącza. Umożliwiają one Tobie przyswojenie wielu informacji, powiązanie ich z Twoimi przeszłymi doświadczeniami, formowanie obrazów i klasyfikowanie danych.
Stwierdzono, że po siedemdziesięciu latach aktywności, umysł człowieka posiada około piętnastu trylionów odrębnych informacji. Warto też wiedzieć, że pojemność naszego umysłu jest niewyczerpana!
2 listopada 2007
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
To niewiarygodne, że..... wspominałaś, że możesz nie mieć tematów do pisania! Irenko, gratuluję Ci Twoich postów! Bardzo przyjemnie mi się je czyta! :)
Dziękuję Alicjo!!!
Długo nie pisałam w tym blogu, przede wszystkim z braku czasu. Innym powodem było to, że nie wiedziałam co, ani jak...
Dopiero, kiedy zobaczyłam u córki, wśród książek pożyczonych od mojego brata, książkę A. L. McGinnisa "Potęga optymizmu", znalazłam punkt zaczepienia. Jak mam małą nawet chwilkę wolną, czytam wybrany fragment z tej książki (niekiedy są to zaledwie 2-3 strony). Jeżeli znajduję coś ciekawego, co mnie w jakiś sposób zainteresuje, poruszy, czy zainspiruje... przedstawiam to w moim blogu. Dzięki temu rozwijam szereg swoich umiejętności: rozumienia czytanego tekstu, wyciągania wniosków, pisania na określony temat, dzielenia się swoim doświadczeniem czy spostrzeżeniami... Wzbogacam swoją wiedzę i poprzez bloga przekazuję ją innym.
Myślę, że dzięki temu rozkręcę się... i potem będę pisała jeszcze więcej od siebie i na podstawie swoich doświadczeń.
Prześlij komentarz