23 października 2007

Optymiści wnoszą...


"Optymiści wnoszą miłość w otaczający świat"
A. L. McGinnis

Często zdarza się, że ludzi przytłaczają różne sytuacje,
z którymi nie mogą sobie poradzić. Bywa, że załamują
się. Wielu z nich ucieka, opuszcza zasłonę, zawija się
w kokon i przestaje się kontaktować z przyjaciółmi.
To najgorsze, co może się zdarzyć.

Badania przeprowadzone w Southern Methodist
University dowiodły, że ludzie, prowadzący życie
towarzyskie, spostrzegali poprawę swego samopoczucia
w osiemdziesięciu dwóch procentach.

Ludzie będący optymistami zwykle mają głębokie
i liczne związki z innymi osobami. Potrafią kochać!
Gorąco kochają wiele rzeczy: sport, przyrodę, muzykę...,
ale przede wszystkim bliskie sobie osoby.
Z entuzjazmem odnoszą się do dzieci i są głęboko
związani ze swoimi rodzinami. Ta zdolność jest ich
potężną siłą, leżącą u podstaw ich optymizmu.

"Miłość nigdy nie umiera śmiercią naturalną.
Umiera z powodu naszej ślepoty, błędów i zdrad.
Umiera chora i poraniona. Umiera ze zmęczenia,
braku wody, braku blasku." (Anais Nin)

Warto więc znaleźć w sobie miłość (do siebie, do innych,
do świata). Jednakże odnaleźć i "spocząć na laurach"?
To nie wszystko. Nawet połączenie miłości z optymizmem,
który mamy w sobie, też nie wystarczy na dłuższą metę.
Potrzebny jest wysiłek włożony w pielęgnowanie miłości,
w jej rozwój. Szczególnie jest to ważne w związkach.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Optymiści wnoszą w życie swoje i innych radość, której nigdy za wiele.

Irena Świątkowska pisze...

Dobrze "mówisz"! Optymistom żyje się też łatwiej. Często potrafią zarazić swoim optymizmem inne osoby ze swojego otoczenia. Dobrze, żeby to szło w parze z mądrośią życiową.