29 lutego 2008

Efektywne wykorzystanie czasu

Dziwię się niektórym ludziom, którzy twierdzą, że nudzi im się w życiu.
Znam osoby z trudem wytrzymujące w domu, kiedy mają trochę czasu wolnego od pracy zawodowej. Nie wiedzą, co zrobić z jego nadmiarem. Przeważnie spędzają go na porządkowaniu, zmywaniu, praniu, prasowaniu… Jak się „obrobią”, zostaje im oglądanie telewizji… i nuda! Nie mogą doczekać się powrotu do pracy…

Znam też osoby, które mają jakieś zainteresowania albo ciągle się uczą, rozszerzając swoje horyzonty. Doskonalą się i rozwijają w różnych dziedzinach.. Dla tych osób nie istnieje pojęcie: „nadmiar wolnego czasu”. Często nie nadążają z tym, co chciałyby zrobić w ciągu dnia. Sama zaliczam się do takich osób.

Istnieje metoda (dość znana) na poprawienie efektywności wykorzystania czasu. Jest to codzienne robienie listy rzeczy do zrobienia w danym dniu.
W gotowej liście dobrze jest nadać priorytety poszczególnym zadaniom. Należy przystąpić do realizacji kolejnych zadań zaczynając od najważniejszych. Dopiero kiedy konkretna pozycja z listy będzie wykonana w całości – przechodzić do realizacji następnej.

Listę dobrze jest robić każdego ranka. Jeżeli bardzo wcześnie zaczyna się pracę, można ją robić wieczorem. Ja tak właśnie postępuję.
Dzięki zapisaniu rzeczy, które mam do zrobienia w następnym dniu, efektywniej wykorzystuję swój czas. Jestem w stanie zrobić o wiele więcej niż wtedy, kiedy takiej listy nie zrobię.
Pewnie, że niekiedy zdarza mi się nie wykonać wszystkiego z listy w danym dniu. ale najważniejsze sprawy są już za mną. Te nie wykonane przechodzą na następny dzień.

Ponieważ metoda jest naprawdę prosta i skuteczna, dlatego ją bardzo polecam!
Daje także wymierne efekty w pracy zawodowej!
.
.

27 lutego 2008

Prirytety cd

Sprawy pilne „wymagają” natychmiastowej reakcji, jak np. telefon od koleżanki (która chce tylko pogadać), zmycie brudnej podłogi…

Jeżeli w ciągu dnia skupiamy się tylko na rzeczach pilnych (jak przykłady wyżej wymienione lub podobne), zabiera to nam bardzo dużo czasu. Często tylko na takim postępowaniu mijają nam kolejne dni. Zapominamy o tym, co jest dla nas najważniejsze, bądź brakuje nam czasu na te właśnie działania.

Jeżeli najważniejsza dla mnie jest RODZINA, to z córką, która ma problem, porozmawiam. Okażę jej zrozumienie i dam swoje wsparcie… Odłożę na bok inne sprawy – dla mnie pilne ( np. zmywanie garnków, czy umycie podłogi).

Gdy na mojej liście priorytetowych wartości jest ZDROWIE – to właściwe odżywianie, codzienna gimnastyka, pobyt na świeżym powietrzu, odpoczynek (…) są dla mnie bardzo ważne. Nie będę ich ciągle odkładała w czasie (na „nie wiadomo kiedy”). Zdrowie, kiedy je zaniedbujemy, zaczyna szwankować. Organizm (wszystkie organy i układy) SZYBCIEJ SIĘ STARZEJE.

Warto więc wiedzieć: „Co dla mnie jest najważniejsze!” Co uważam, że powinienem zrobić w pierwszej kolejności!
Poznaj najpierw swoje cele! Dowiedz się, do czego dążysz! Co w Twojej egzystencji jest najistotniejsze!

Odpowiedzi na te pytania pozwolą ustalić priorytety tego, co mamy do zrobienia w życiu.
.
.

14 lutego 2008

Priorytety

Małe dzieci nie planują swojego życia. Codziennie poznają świat - ucząc się. Nieświadomie wkładają mnóstwo wysiłku, by przyswajać różnorodne informacje i opanowywać nowe umiejętności (np. chodzenie, mówienie, samodzielne jedzenie…).

Każdy z nas przeszedł ten etap. Potem, kiedy stopniowo dorastaliśmy, coraz bardziej świadomie zastanawialiśmy się nad swoim życiem… nad kierunkiem, w którym podążamy…
W dorosłym życiu jest bardzo ważne, by wiedzieć, czego się chce i w pełni świadomie kierować swoim życiem.

Jeżeli mamy dużo do zrobienia w swoim życiu, a nasze możliwości są ograniczone, pojawia się potrzeba ustalania priorytetów.

Priorytet – „pierwszeństwo, przywilej”
(W. Kopaliński, Słownik wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych).

Koncepcja priorytetów polega na ocenie ważności zadań do wykonania. Chodzi tutaj zarówno o zadania bieżące (na dzisiaj, jutro… tydzień), jak i bardziej odległe (na miesiąc, rok, 5, 10 lat… całe życie).

Należy ustalić, co jest dla mnie najważniejsze a co mniej ważne… i w pierwszej kolejności zajmować się sprawami najważniejszymi.
.

4 lutego 2008

Praca... jako jedna z moich wartości

Kiedy tworzyłam swój plan na rok 2008 za największe 3 wartości w swoim życiu uznałam: rodzinę, zdrowie, rozwój własnej osobowości.

Potem, kiedy zastanawiałam się nad tym, odczuwałam pewien dyskomfort. Podświadomie czułam, że… brakowało tam miejsca na pracę. Przecież praca zawodowa jest dla mnie bardzo ważna. Jest źródłem zadowolenia, satysfakcji, rozwoju… i oczywiście finansów. Niektóre z celów, jakie sobie stawiam, związane są z pracą.

Po głębszej analizie swojego obecnego życia i tego, co chcę osiągnąć w przyszłości stwierdzam, że na ten moment największymi wartościami są dla mnie:
- rodzina,
- praca zawodowa,
- rozwój osobisty (częściowo łączy się z pracą),
- zdrowie.
.
.

3 lutego 2008

Ideały... a praca

By znaleźć najlepszą dla siebie pracę, trzeba znać swoje ideały; wiedzieć, jakie się ma priorytety; odkryć swoją misję życiową…

Ideał, to „pojęcie oznaczające szczyt doskonałości, cel dążeń” (za Wikipedią). Ogólnie rzecz biorąc, jest to coś, co stanowi dla nas największą wartość oraz to, co najbardziej cenimy.

Dobrze jest mieć ideały i kierować się nimi w życiu. Co ciekawe, jeśli są one jasne i klarowne - łatwiej jest żyć! Jeżeli je poznamy i zdefiniujemy, warto włożyć wysiłek w to, by stawały się one rzeczywistością. Swoje myślenie, planowanie i działania należy ukierunkowywać na osiąganie najwyższych dla nas wartości.

Warto zadbać o idealnego, najlepszego dla siebie partnera. Zadbać, by mieć idealną rodzinę a także znaleźć idealną dla siebie pracę. Taką pracę, która będzie dawała poczucie, że nie marnuje się swojego czasu i talentu… W której będzie się widziało sens tego, co się robi.

Jeżeli ktoś nie jest zadowolony ze swojej pracy, to znaczy, że to nie jest to, co powinien wykonywać. To tak, jakby wykonywał czyjąś pracę! Nie swoją!
Jeżeli tak jest, trzeba to zmienić!
Trzeba zaplanować, co chce się zrobić w tym kierunku, określić kolejne kroki oraz czas, kiedy cel ma być osiągnięty. I oczywiście zacząć działać!
.
.